Dieta norweska, obok diety kapuścianej, bananowej czy jabłkowej, należy do najpopularniejszych diet-cud. Zrobiło się o niej głośno już kilkanaście lat temu, głównie za sprawą celebrytek, które szczyciły się utratą kilku bądź nawet kilkunastu kilogramów w zaledwie dwa tygodnie. Z tego artykułu dowiesz się, czy tak szybka utrata wagi jest możliwa i na czym dokładnie polega dieta norweska.
Spis treści:
Dieta norweska należy do tak zwanych monodiet, czyli systemów odżywiania opierających się na jednym składniku lub ich bardzo ograniczonej grupie. To krótkoterminowa dieta cud, której stosowanie ma zapewnić nam szybką utratę masy ciała.
Trwa 2 tygodnie (nie dłużej ani krócej) i można stosować ją tylko raz w roku. Jeśli podczas jej trwania złamiemy zasady diety i sięgniemy po jakiś niedozwolony produkt, również nie powinniśmy zaczynać jej od nowa. Przez 14 dni wolno nam jeść jedynie trzy posiłki w ciągu doby (w odstępie 3-4 godzin): śniadanie, drugie śniadanie i obiad, który powinien zostać spożyty do godziny 16:00. Później, aż do rana, dozwolone jest tylko picie wody mineralnej, słabej herbaty, czarnej kawy lub naparów ziołowych – oczywiście bez cukru.
Podstawą diety norweskiej są jajka, które wolno jeść jedynie w formie gotowanej, oraz grejpfruty. Dodatkowo, dozwolone są także sałatki z selera, pomidorów, papryki, marchwi, sałaty i ogórków (bez dodatków), a także gotowane, grillowane bądź pieczone bez tłuszczu, ryby i mięso (wołowina, jagnięcina, drób). Należy jednak pamiętać, że ten sposób odżywania zabrania łączenia węglowodanów i tłuszczów w jednym posiłku, co ma sprawić, że redukcja kilogramów będzie przebiegała jeszcze efektywniej. Podczas stosowania diety norweskiej, każdego dnia należy wypić co najmniej 2 litry płynów – wody, niesłodzonej kawy, herbaty lub ziół.
Dieta norweska zakłada stosowanie konkretnego jadłospisu, do którego dozwolone jest wprowadzenie drobnych modyfikacji. Posiłki, które powinniśmy spożyć każdego dnia podczas odchudzania, nieznacznie się od siebie różnią, a menu wydaje się dość monotonne.
Rozkład posiłków z przykładowego dnia diety norweskiej prezentuje się następująco:
Żeby nasz organizm funkcjonował prawidłowo, potrzebuje paliwa, czyli energii, którą dostarczamy mu wraz z jedzeniem. Jeśli nasza dieta jest zbyt niskokaloryczna, organizm zaczyna się bronić: zwalnia metabolizm oraz perystaltykę jelit, brakuje nam sił, czujemy się ospali i apatyczni, a procesy myślowe trwają dłużej niż zwykle. Często zaburzona zostaje także gospodarka hormonalna, a praca większości narządów staje się mniej wydajna. Cała zaoszczędzona w ten sposób energia zostaje odłożona w postaci tkanki tłuszczowej i przeznaczona na podtrzymanie podstawowych czynności życiowych, takich jak oddychanie czy praca serca.
Podstawowa przemiana materii (PPM), czyli ilość energii potrzebna do utrzymania prawidłowej pracy narządów wewnętrznych w stanie spoczynku, zależy od naszego wieku, wzrostu i wagi, ale rzadko jest ona niższa niż 1000-1200 kcal. Tymczasem, stosując dietę norweską, w ciągu dnia dostarczamy sobie zaledwie 800-1000 kcal. Tak niskokaloryczna dieta rzeczywiście może sprawić, że nadprogramowe kilogramy znikną w bardzo szybkim tempie, lecz możemy spodziewać się jeszcze szybszego ich powrotu na skutek tak zwanego efektu jo-jo. Głodówka może doprowadzić też do poważnych zaburzeń w układzie hormonalnym i trawiennym, pogorszenia stanu cery, włosów i paznokci.
Oprócz wspomnianej już bardzo niskiej kaloryczności jadłospisu, dieta norweska posiada jeszcze kilka innych, istotnych wad. Poniżej wymieniamy kolejne minusy diety norweskiej.
Żeby nasza dieta była zbilansowana, musi dostarczać nam wszystkich makroskładników, czyli białek, tłuszczów i węglowodanów. Najlepiej, by znalazły się one w każdym posiłku. Dieta norweska nie tylko nakazuje spożywanie ich osobno, lecz także jest bardzo uboga w produkty, będące źródłem zdrowych tłuszczów.
Nasz organizm funkcjonuje najlepiej, kiedy jemy regularnie, najlepiej 4 lub 5 posiłków dziennie. Zaleca się, by śniadanie zjeść w ciągu godziny po wstaniu, a kolację około 2-3 godzin przed snem. Stosując dietę norweską, ostatni posiłek zjadamy około 16:00. Kiedy idziemy spać głodni, trudniej jest nam się zregenerować, a tak duża przerwa pomiędzy kolacją i śniadaniem również może doprowadzić do rozregulowania pracy układu pokarmowego.
Podczas stosowania diety norweskiej nie wolno nam spożywać owoców, orzechów, warzyw strączkowych, ryżu, kasz i wielu innych bardzo wartościowych produktów. Tak ubogie menu może doprowadzić do wystąpienia niedoborów pokarmowych.
Na diecie norweskiej rzeczywiście możemy bardzo szybko pozbyć się wielu kilogramów. Jest to jednak głównie nagromadzona w organizmie woda, a nie tkanka tłuszczowa. Należy również liczyć się z tym, że po zakończeniu tej diety, tak samo jak w przypadku innych diet-cud, utracone kilogramy powrócą bardzo szybko.
Dieta norweska należy do tak zwanych diet-cud. Jej podstawę stanowią gotowane na twardo jajka oraz grejpfruty. Twórcy tego systemu odżywiania obiecują szybką utratę masy ciała przy stosunkowo niewielkim wysiłku. W rzeczywistości dieta norweska jest nie tylko nieskuteczna, lecz także może poważnie odbić się na naszym zdrowiu. Jeśli zależy Wam na skutecznej redukcji tkanki tłuszczowej, postawcie na racjonalny i zbilansowany jadłospis, jedzcie regularnie i jak najbardziej różnorodnie. Jeśli chcecie mieć pewność, że w Waszej diecie nie brakuje żadnych cennych składników, skonsultujcie się z zaufanym dietetykiem lub postawcie na catering dietetyczny. Dieta pudełkowa o wybranej przez Was kaloryczności pomoże Wam trzymać się planu i skutecznie pozbyć nadprogramowych kilogramów.