Czy dieta o niskim ig jest zarezerwowana dla osób chorych na cukrzycę? Absolutnie nie! Dieta niskoglikemiczna może okazać się dobrym sposobem na pozbycie się zbędnych kilogramów i świetne samopoczucie. A to wcale nie jedyne jej zalety. Sprawdź, kto może zyskać najwięcej na diecie o niskim IG.
Od awokado i arbuza do ziemniaków i żeberek w miodzie… Niemal wszystko to, co jemy ma swój indeks glikemiczny. Niski, średni lub wysoki. To naprawdę ma znaczenie i nie dotyczy wyłącznie diabetyków. Dlaczego?
Indeks glikemiczny produktu pozwala określić jak szybko wzrośnie poziom glukozy we krwi po jego spożyciu. Zasada jest prosta: im wyższy IG danego produktu, tym szybciej po jego spożyciu rośnie poziom cukru. Niestety, równie szybko spada. Efekt? Organizm woła: słabnę, błagam o paliwo! Sięgamy więc po coś, co „podniesie cukier” jak najszybciej. I wpadamy w błędne koło.
Tymczasem, wystarczyłoby postawić na produkty o niskim lub średnim IG. Podzielone na 5 posiłków dziennie zapewniają poczucie sytości i energię na cały dzień. Kiedy poziom cukru rośnie równomiernie i utrzymuje się na właściwym poziomie – organizm funkcjonuje jak należy. W efekcie:
A o to przecież właśnie w dobrej diecie chodzi.
Z diety o niskim IG poiwnny korzystać osoby, które borykają się z takimi problemami jak:
Wyeliminowanie lub ograniczenie cukrów prostych w codziennej diecie nie wiąże się z żadnym ryzykiem. Wręcz przeciwnie. Komu może zaszkodzić garść migdałów zjedzona zamiast paczki chipsów? Albo porcja czereśni zamiast lodów?
Najtrudniejsze jest „opanowanie” tabelek z produktami o niskim, średnim i wysokim IG. Czyhają w nich różne niespodzianki, np. w przypadku marchewki (indeks glikemiczny surowej marchewki to około 18, po jej ugotowaniu indeks glikemiczny wzrasta trzykrotnie). A np. arbuz czy dynia zalecane w innych dietach, tu są na cenzurowanym. Powód?
Wysoki IG, który może odgrywać rolę wyjątkowo fałszywego przyjaciela...
Oto krótka ściągawka z indeksu glikemicznego:
Na szczęście z produktów o niskim IG można wyczarować naprawdę pyszne i sycące posiłki. I to zarówno w przypadku diety 1000, 1200, 1500, 1800 jak i 2000 kcal. Jeśli nie wierzysz, spójrz na nasze propozycje.